Dzisiaj nasze stado kurek dostało w prezencie piękny duży wybieg. Marek asystował Rysiowi przy pracy, pod czujnym okiem Cioci Eli. Wykorzystaliśmy stare sztachety i starą siatkę ogrodzeniową, od Rysia dostaliśmy dębowe słupki. Potem zrobiliśmy łącznik i pierwsza do swojego nowego ogrodu przeszła Jarzębatka, grupę zamknął pan kogut. I tak to kurki mają sypialnio-jadalnię, taras oraz ogród…