Z Polą spacerujemy sobie po terenie i ostatecznie to ja decyduję gdzie idziemy – przemogłam jej upór!…
Zaczynamy jesienne porządki w warzywniaku – chociaż moje pomidorki jeszcze mają się dobrze.
Pola z psa podwórkowego coraz bardziej lubi „salony”. Już niedługo wróci do Lali i Bobika…