Zainspirowana letnimi upałami oraz małym poidłem wykonanym przez Hanię Owczarek postanowiłam stworzyć własną wersję. Trwało to kilka dni – wymagało męskiej pomocy oraz dwóch silnych panów, aby przenieść to „dzieło” na odpowiednie miejsce. Spód poidła wyłożyłam cegłami i kamieniami, aby były różne głębokości i aby ptaki czuły się bezpiecznie. Dzisiaj o swoje miejsce walczyły sikorki z wróblami…