Życie w czasie zarazy. Dzień 24…
Rano mój ogród zrobił mi niespodziankę – stał się baśniowy! Czegoś takiego dawno u nas nie było!…
Potem było bardzo pracowicie. Do genialnych krążków torfowych (polecam wszystkim „ogrodnikom”) trafiły nasionka. Prawie 400 sztuk. W moją – od lat nieużywaną – szklarenkę tchnęliśmy nowe życie. Sadzonki zostały ustawione na stole i przykryte folią i teraz czekamy na ich kiełkowanie 🙂