Życie w czasie zarazy. Dzień 82…
Rolnik odwiedza sąsiada rolnika i porównuje stan upraw 🙂
Było podziwianie warzywniaka i nowej szklarni, Był podziw pięknych łubinów i dużych truskawek… Była pyszna herbatka i sernik made by Kasia Gawart – pychotka! Ciocia Ela upomina się o przepis.
Była dyskusja z profesjonalistami Michałem i Piotr Gawart o gołebiach „lotnikach” i wyższości gołębiej paszy polskiej nad belgijską czy odwrotnie i co wpływa na cenę uffff. Gołębi sport to „zabawa” dla prawdziwych facetów…
No i były cudne kocurki: Księżniczka Jagienka i jej starszy synek i dwa młode futrzaczki…
I nie było deszczu, który miał być…